W oddziale 0B znów było twórczo, wesoło i… kolorowo po łokcie! Podczas zajęć sensorycznych nasze przedszkolaki poznawały świat barw – nie kredkami, nie pędzlami, tylko własnymi rączkami! Wychowawczyni, pani Lidia, nalała na prawą rączkę jeden kolor, a na lewą – drugi. I… zaczęło się prawdziwe malarskie szaleństwo! Najpierw dzieci stawiały swoje dłonie jak stempelki na kartkach papieru – hop jedna, hop druga, a każda odbita dłoń - inna i wyjątkowa! Potem nadszedł moment, na który wszyscy czekali… czyli MISZU MISZU! Rączki spotkały się ze sobą, kolory się połączyły i – jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – powstały zupełnie nowe barwy!
Było trochę śmiechu, trochę chlapania, a najwięcej radości z odkrywania, że nauka o kolorach może być tak zabawna i pachnąca farbą. Ale to jeszcze nic – bo w 0B dzieci wiedzą, że brudne ręce to znak dobrze spędzonego dnia, a najlepsza nauka to taka, po której trzeba umyć ręce do łokci!
Efekt?
Uśmiechy od ucha do ucha, błysk w oczach i dowód, że w 0B każdy zmysł ma swoje pięć minut!
Dzieci wróciły do domu dumne, kolorowe i szczęśliwe – bo jak tu się nie cieszyć, gdy można tworzyć sztukę własnymi dłońmi.













